(Muszę Was poinformować, że dialogi i tak dalej będą pisane po polsku)
Samolot wylądował, dziewczęta udały się do miejsca, gdzie odbiera się walizki. Maja dostrzegła Nialla, za którym szła reszta chłopców. Dziewczyna upuściła walizki.
-Jejku. - przeciągnęła samogłoski w wyrazie.
Była przerażona - jest bardzo nie śmiała, więc zapoznanie się z idolami, było dla niej bardzo trudna. Bała się, że coś pójdzie nie tak jak to sobie zaplanowała. Nogi ugięły się pod nią. Jej ciało stało się jakby cięższe i odchyliła się do tyłu tracąc świadomość. Anita złapała przyjaciółkę po czym poklepała ją delikatnie po twarzy.
-Co jest? Majka?! - Zdenerwowała się.
Justyna i Oliwia odbebrały swoje walizki i zwróciły wzrok ku Anicie i Mai. Podesżły do nich szybko i pomogły Anicie.
Maja za chwilkę obudziła się.
- J-ja... Ja zemdlałam? - przetarła oczy.
-Chyba tak. Jezu jak się martwiłam! - Anita przytuliła ją do siebie.
- Kochanie, nigdy nam tak nie rób. - rozkazała Oliwia.
Justyna posłała przyjaciółkom ciepły uśmiech po czym odwróciła się i usiadła na taśmie, która przemieszczała walizki. Ona także zauważyła ekipę One Direction.
-Pewnie nie zauważyłyście... Byłyście zbyt zaabsorbowane ocucaniem mnie, ale.. - Maja wskazała palcem na chłopaków, którzy stali na przeciwko nich.
Dziewczyny nie wiedziały co zrobić.
-Boże! Nie sprawdziłam nawet jak wyglądam! - Wtrąciła panicznie Anita i wyciągnęła z torebki lusterko. Poczęła poprawiać swoją grzywkę.
-Cześć! - Justyna powitała chłopców.
Za chwilkę zorientowała się, że odjeżdża razem z innymi walizkami. Wstała z wielkimi rumieńcami na twarzy i podbiegła do grona przyjaciółek. Oliwia z Majką stały zamurowane i wlepiały intensywnie swój wzrok w chłopaków, a Anita nadal stała tyłem do piątki chłopców i martwiła się włosami chociaż były ułożone idealnie.
Chłopcy chichotali cicho, rozbawiło ich to, gdzie usiadła, rozbawiły ich miny dziewcząt.
-Cześć. Ja jestem...
-Niall! - uprzedziła go Oliwia i przytuliła od razu.
Oliwia odskoczyła od niego po chwili.
-Przepraszam, ale tak się cieszę, że ciebie, was widzę! - oznajmiła szybciutko.
-Nic się nie stało. -Niall puścił do niej oczko.
Wszyscy uścisnęli sobie dłonie i przytulili się.
Chłopcy okazali się gentelmanami - wzięli walizki dziewczyn i zanieśli je pod kasę na lotnisku.
-Jezu, jaka długa ta kolejka. - wzdychnął Hazza.
-Dobrze, że mamy ochroniarzy, bo Directionerki chcą się do nas dobrać. - zaśmiał się.
-Ej, ja się tam nie dziwię tym dziewczynom! Robiłabym tak samo. - wtrąciła Oliwia.
-A wiesz co stałoby się teraz z wami, gdyby one mogły się dostać do nas? - zapyta Zayn z nutą ironii w głosie.
-Masz racje. - rzekła Anita.
Zayn spojrzał na jej zalotne rzęsy i lśniące oczy.
-Co my w ogóle robimy w kolejce do kasy ? - zapytała Justyna.
-Proszę. - pytanie zadała pracownica lotniska.
-Dziewięć biletów do Bangkoku, w Tajlandii. - odpowiedział Liam.
Dlaczego chłopcy chcą zabrać dziewczyny do odległego kraju ? Jak wszystko się rozwinie ?
KONIEC ROZDZIAŁU II.
Podobało się? Co o tym sądzicie?
Komentujcie i reklamujcie bloga.
Fajne!!
OdpowiedzUsuńczekam na dalszy ciąg wydarzeń :)
Cieszę się, że się podoba :)
UsuńSuper ! Czekam na nexta!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba. :]
UsuńTaki średni.
OdpowiedzUsuńNie przekonuje się do niego.